Raport z rynku: budownictwo modułowe

Najczęściej wybierane są domy o powierzchni od 71 do 100 m² (37% zleceń) lub 101–150 m² (23%). Budynki powyżej 200 m² stanowią margines, co świadczy o rosnącym znaczeniu efektywności kosztowej i energetycznej. Konstrukcyjnie dominują proste rozwiązania – 89% inwestorów rezygnuje z piwnicy, a 61% wybiera dach dwuspadowy. Garaż, kiedyś standard, dziś coraz częściej znika z planów: ponad 65% zleceń dotyczy domów bez garażu, co wpisuje się w trend minimalizmu i optymalnego wykorzystania przestrzeni.

Aż 42% zlecających budowę domu z prefabrykatu za pośrednictwem Oferteo.pl chce rozpocząć budowę w ciągu pół roku, a ponad 11% w ciągu trzech miesięcy. To oznacza, że firmy, które nie są w stanie szybko zareagować na zapytania, realnie tracą klientów na rzecz konkurencji.

– Dane pokazują, że budownictwo modułowe wchodzi w etap masowej adopcji przez inwestorów prywatnych. To oznacza rewolucję w całym łańcuchu dostaw – od projektu po montaż. Kto zareaguje teraz, ma szansę zdominować rynek na lata – mówi Marta Kaleta - Domaradzka z Oferteo.pl.

Wybór materiałów w budownictwie modułowym i prefabrykowanym, widoczny w zapytaniach na Oferteo.pl, w pełni odzwierciedla potrzeby rynku – inwestorzy coraz częściej sięgają po konstrukcje w technologii szkieletu drewnianego (26%) oraz prefabrykaty betonowe (23%), a rosnący udział keramzytobetonu pokazuje otwartość na nowoczesne rozwiązania łączące trwałość z krótkim czasem montażu. Takie technologie pozwalają szybko zrealizować projekt, zapewniają stabilność i odporność budynku, a przy tym umożliwiają elastyczne dopasowanie bryły i metrażu do indywidualnych potrzeb klienta. Jednocześnie kontrola kosztów i przewidywalność procesu sprawiają, że wykonawcy, którzy potrafią łączyć te trzy czynniki – szybkość, trwałość i przewidywalność – zyskują znaczącą przewagę na rynku, odpowiadając na realne oczekiwania inwestorów prywatnych.

Klienci oczekują prostych, ekonomicznych i szybko realizowanych projektów, a ich decyzje zapadają błyskawicznie. Wykonawcy, którzy wciąż skupiają się na rozbudowanych, wieloetapowych inwestycjach, ryzykują utratę zamówień. Trend jest jednoznaczny – kto nie dostosuje oferty do nowych oczekiwań rynku, po prostu z niego wypadnie.